Quiz
Wprowadziłam test jak dobrze na to jak dobrze mnie znacie:) Jesli ktoś chce się przkonać jak dobrze mnie zna:) Niech kliknie TU albo poszukaj testu w linkach INNE STRONY::) Zapraszam do spr. pytania nie sa trudne:)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Wprowadziłam test jak dobrze na to jak dobrze mnie znacie:) Jesli ktoś chce się przkonać jak dobrze mnie zna:) Niech kliknie TU albo poszukaj testu w linkach INNE STRONY::) Zapraszam do spr. pytania nie sa trudne:)
Wykorzystuje te 2 dni wakacji na maxa... Nie ma mnie w domku, imprezy spotkania... Wszyscy gadaja o poczatku roku... I mówią, że bedzie do niczego:) A ja wam powiem : Napewno beda fajne chwile, szkoła nie jest taka zła... Trzeba sie uczyć bo trzeba, mature tez trzeba jakos zdac... Wiec nie dajcie się!!!!! Ja ide sie bawić!!!!!!!!!! Na zadna mądrzejszą notkę mnie w tej chwili nie stać:)
Już nie będę z tobą kłócił się
I tak nigdy nie mam racji
Wydawać by się mogło że
Jesteśmy źle dobrani
Najgorsze jest jednak to
Twoje rozczarowanie
Wiem zapomniałem Ci powiedzieć że
Jestem zakochany
"Więc lepiej mnie zabij
Wyrzuć z pamięci
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść
Lepiej zapomnij
Pozwól zapomnieć
Lepiej daj mi następną szansę
Wiem potrzebujesz tego czego ja
Nigdy mogę Ci nie dać
Nie dlatego że nie chcę Ci dać
A dlatego że sam tego nie mam
Najgorsze jest tednak to
Twoje rozczarowanie
Wiem zapomniałem Ci powiedzieć że
Jestem zakochany
Więc lepiej mnie zabij
Wyrzuć z pamięci
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść
Lepiej zapomnij
Pozwól zapomnieć
Lepiej daj mi następną szansę"
/Myslovitz "Alexander"
P.S Dzięki Snath:) Słucham tego namiętnie...
Dzięki Snath za słowa tej piosenki... Ale nawet bez tego dałam kolejną szansę... Chyba już 3 kolejną szansę... Ale nie mogłam sobie darować, za bardzo go kocham... Dobrze zrobiłam, gdy wczoraj się spotkalismy nie moglismy się sobą nacieszyć... Obiecał, że będzie mnie szanował i już więcej nie powie do mnie w ten sposób... Wczorajszy wieczór był najwspanalszym ze wszystkich naszych spotkań... Było bosko... Nie będę się zagłębiała w szczegóły, w każdym bądź razie jest dobrze... Jak narazie... Jak długo??? Bóg raczy wiedzieć... Wszyscy mówią, że jestem zbyt wyrozumiała. Ze nie powinnam... ale to ostatnia szansa jesli ja zmarnuje to bede musiała odejsc... Zapomnieć, choć to nie będzie łatwe...
Jestesmy już ponad 3 miesiace ze sobą... Już nie pamiętam, jak żyje się samotnie... Nie pamiętam życia... Wrosłeś w moją egzystencje... Nie wiem ile moge wytrzymać... Nie wiem kiedy miara sie przebierze.. Brakuje mi wolności. Czuje się jak ptak z podcietymi skrzydłami... Kochanie, to Ty mi je podcinasz... Swoją zazdrością... Płaczę gdy to piszę... Powiedziałeś kiedys: "Wolność nie kosztuje tyle wyrzeczeń co związek". ale mi jej brakuje, jest mi potrzebna jak tlen... Wiesz, że jestem cholernie niezależna... Wiesz o tym...Byliśmy szczęśliwi, nadal jesteśmy... Ale to, że wtedy powiedziałeś, że jestem szmatą tak bardzo mnie zabolało... bolą mnie te ciągłe, pretensje... Pamiętasz jak to było?? Siedzielismy razem u mnie na łóżku i rozmawialismy. Powiedziałeś, że nie wybaczysz mi zdrady... Miałam dobry humor dlatego, dla zartu zapytałam czy gdybym była pijana to zmieniłoby to stan rzeczy. Wiadomo, że wtedy robi sie różne rzeczy... A Ty spoważniałeś... Myślałam, już ze mnie uderzysz i powiedziałeś " Już wiem po co Ty do baru z kolegami chodzisz"... Pamiętasz zaczęłam płakać... Łzy mi leciały, tak bardzo łkałam a Ty nic... Cisza i patrzyłeś na mnie jak na ostatnia szmatę... Bolało, jakbyś mi wbił nóż w plecy... Pamiętasz kolejną sytuację?? Znowu siedzielismy na tym samym łóżku i rozmawialismy... Zapytałam czy uwazasz mnie za łatwą dziewczynę? Ty powiedziełeś "mi to nie przeszkadza"... Kolejna szpilka w serce... Nie uważam, żebym była łatwa... To było wczoraj... a ja płacze... A pamiętasz, jaką awanturę miałam o Wojtka? A pamiętasz jak powiedziłeś, że nie umiesz o niej zapomnieć? Tyle chcałabym napisać... ale już nie mogę płaczę... Rycze nie płacze!!!!!!!! Kochasz mnie? To czemu ciagle i ciagle mnie ranisz, w kółko?? Czuję się jak przedmiot Twoich seksualnych wyrzyć... Zaczynam Cie... Nienawidzieć!!!! Mam dosyć udawania, ze jest słodko i cukierkowo... bo ranisz mnie jak cholera... Jestem chyba zbyt wrażliwa... Są piekne chwile w naszym związku, ale czy to że chłopak uważa mnie za szmate jest normalne?? Opamiętasz się?? Nie możesz traktować mnie w ten sposób... Nie jestem Twoja własnością... Brakuje jeszcze, żebyś na mnie rękę podniósł... Wtedy byłby to koniec....