• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004

Archiwum grudzień 2007


Sęposzczaki

Wokół naszego związku krąża dwa przyczajone sępy gotowe do ataku tylko gdy coś zacznie się psuć. T. nie zwraca na to uwagi, ale moja kobieca intuicja, wrodzona wrazliwość, czy coś innego cokolwiek by to bylo mówi mi, że tak jest. Sepy są dwa, nota bene "byłe" sępy. Sęp rodzaju żenskiego zwiazany z osobą T i sęp rodzaju męskiego zwiazany z moja osoba. O sępie T. pisalam juz wczesniej, a ja doskonale jestem świadoma, że owa sępolina tylko czeka aż coś zlego sie stanie. Whatever. T. to ignoruje.


Mój sępolin, to sprawa bardziej skomplikowana. Pojawił się tak szybko jak wymknął się z naszego onegdaj bylego zwiazku. I to wymknął sie tylnymi drzwiami. Przez długie 2 lata byłam z tym Onym skłócona, ale pogodzilam się. Na pierwszy rzut oka wszytsko jest ok, ale ja wiem, ze jestem ta kobieta, która chcialby miec a nie miał. Jego to irytuje, poza tym, ze jest w tej materii optmista i sadzi, ze kiedyś mnie "capnie". Bo mnie jemu podobno ktoś ukradł. Nie to, żebym ja sama nie chciała miec z nim nic do czynienia poza czesc i jaka ładna pogoda. Ten sępolin, mysli ze jestem naiwna i glupiotka. Ot ironia. bo już nie. Sępolin siedzi w przyczajeniu i obserwuje. Prowadzi swoje zycie, ale jedno oko ma zawsze otwarte na moje. Co nie znaczy, że ja mu sie poddam. Może marzyć nic z tego. Wie, ale czeka dalej.

Ludzie są dziwni. A obserwujac mozna dojśc do ciekawych wniosków.

A my dalej zakochani. Teraz na nowo. Jest cudnie. . .

09 grudnia 2007   Komentarze (12)

o czyms, kims

Może na początek mniej optymistyczne akcenty. Była mojego T. ma zapedy na psychopatke, albo psychopatycznego morderce. I wcale nie przesadzam, od ponad 2 lat chyba nic do niej nie dociera. I chyba ma obsesje, na naszym punkcie, moim, albo na jego. Aż się boje czy nie czai się gdzies za rogiem ;) Zachowuje się conajmniej dziwnie, jest nachalna i wulgarna. echhhh nie czuje z jej strony zagrozenia, ale dziwnie sie zxachowuje. Gdyby mogla utopila by mnie w łyzce wody. Ale ze mna nie tak łatwo ;)


To teraz bardziej optymistycznie powiem ze jest pięknie :) Mały kryzys był ale sie zmył :) Jest szczesliwie, tak jak zwykle, bardziej dojrzale, szlanczo. Cudownie :) Brak czasem slów ktorymi mozna cos opisac
03 grudnia 2007   Komentarze (4)
Szukajaca_prawdy | Blogi