Bez tytułu
- A co jeśli znikne?
- Znajdę Cię.
Problem w tym, że choćbym chciała nie potrafię. Nie umiem znaleźć w sobie tej siły..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
- A co jeśli znikne?
- Znajdę Cię.
Problem w tym, że choćbym chciała nie potrafię. Nie umiem znaleźć w sobie tej siły..
Potrzebuję Ciebie. Twoich orzechowych oczu w kształcie migdałów, Twojego uśmiechu i słów, że będzie dobrze. Potrzebuje Twoich dłoni które mnie obejmą i przytulą. Potrzebuję Ciebie. Bo dajesz mi radość. Narkotyczne zniewolenie... Chora sytuacja.
Muszę podjąć decyzję. And I don't know what to do.
Proszę Boga o siłę...
Uśmiech... Jest dobrze. Zsotaje małe pytanie. Co mam zrobić??
Chyba nie umiem już być nieszczęśliwa.
Chaos zniknął. A ja będę walczyła. Otwieram oczy i biorę sie w garść. Dziwne, że tak dobrze mi to poszło.
Emocje opadły i zostało... No właśnie co pozostało? Po raz kolejny wszystko od nowa. Usiąść i usystematyzować, ułożyć. Zastanowić się co dalej. Jedna "nadzieja" upadla. Więc wyruszam na poszukiwanie nowych. Wyjeżdzam. Ale jak zwykle, jak zawsze tak czy inaczej wróce. A wtedy trzeba bedzie wprowadzić zmiany. Znowu się czegoś nauczyłam. Dziekuje.
Bo jest paru ludzi, bo jest pare w zyciu dobrych chwil. Bo jest pare złudzeń, ktore warto mieć by żyć.
Nadal je mam... Te pare złudzeń. Za dzień, za dwa, za tydzień, za miesiąc, za rok zapomne. Tak jak zapomnialam Piotrka. Zapomne i .... I będzie to co jest mi pisane. "Jeśli coś kochasz pozwól temu odejść, jesli jest Twoje wróci, jeśli nie to znaczy, że nigdy nie było". Więc żegnaj. Już nie będę Cie zamęczała swoją osobą i moimi nastrojami ani zwierzaniami. Nie będzie smsów na dzień dobry i dobranoc. Nie będzie misia i słoneczka. Będzie Jolka i T****.