• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004

Archiwum luty 2006


< 1 2 >

Bez tytułu

Jestem zbyt młoda by zamykać moje życie ramami przeszłości. Jestem zbyt młoda by nią żyć. Na wspominki straconych lat, szans, chwil przyjdzie jeszcze czas. Na ból i cierpienie też. Uczę się nowego życia. Chcę być wolna. A wolność to możliwość dokonywania wyborów. Wolność to życie bez piętna przeszłości i jej analiz. Analiz tego co było kiedyś, rozpatrywania przeszłości z miliona róznych perspektyw. Przeszłość. To co było. To co zostało za nami. Zamknięterozdziały, zakonczone mniej lub bardziej. Na przeszłości budujemy teraźniejszość. Zgadzam się. Ale zyjemy teraz a nie "wcześniej". Mam wadę. Każdą sytuacje rozbijam na tysiąc części składowych i przyglądam się z każdej strony, doszukuje się. Zbyt wnikliwie. Bo po co aż tak? Jeżeli tylko chcemy we wszytskim możemy doszukać się tego co chcemy podświadomiwe znaleźć lub czego poprostu boimy się. Absurd.

24 lutego 2006   Komentarze (8)

Bez tytułu

Dokąd tym razem prowadzisz mnie życie? Co teraz wymyślisz? Szczęście zmienisz w łzy i żal, czy pozostanie ono szczęściem nadal? Czego tym razem doświadcze? Proszę Cię tylko o jedno... Nie odbieraj mi Go.

Mój związek się zmienia. Dojrzewa? Zdaje się, że tak. Po dwóch mc oficjalnego bycia razem chyba na to pora. Widzę to ja i spostrzegł to on. Przyzwyczajenie? Nie wydaje mi się. Poporstu nie ma już takiego ewidentnego zabiegania o siebie, powtarzania co 5 min jak nam na sobie zależy. Tylko, żeby to całkiem nie zanikło... Jesteśmy razem, jest nam dobrze, jesteśmy szczęśliwi. Zaczyna być inaczej. Jak? Przyszłość pokaże.

Partnerstwo jest bardziej wymagające niż przyjaźń. Parnterstwo bywa od niej trudniejsze. Jednak partnerzy są też przyjaciółmi. O tym też trzeba pamiętać.

20 lutego 2006   Komentarze (12)

Bez tytułu

Jest cudownie... Poporstu wspaniale pod każdym względem. Z każdym dniem coraz bliżej siebie.

Dostałam prezent walentynkowy. Ślicznego misia. I bynajmniej nie od mojego chłopaka. Nie spodziewałam się. Naprawdę miły gest, ale tylko gest. Tak napewno. W szoku jestem nadal z tego powodu. Zostałam kompletnie zaskoczona... Ale jak to?


19 lutego 2006   Komentarze (7)

Bez tytułu

Nadal w obłokach. W erotyczno-miłosnej atmosferze walentynek i całego tygodnia... Gra ciał. Rozmarzona, uszczęśliwiona...

Apatyt rośnie w miare jedzenia...

17 lutego 2006   Komentarze (16)

Bez tytułu

"potrzebne są szare dni
potrzebne niechciane łzy
potrzebne milczące sny
do szczęścia są potrzebne
potrzebny jest ból i strach
potrzebny zwątpienia czas
jak noc, która po to jest
by słońce mogło wschodzić

czym może zachwycać blask
gdy nie znasz ciemności barw
jak szczęście rozpoznać ma
kto nie zna chwil rozpaczy
potrzebny jest każdy lęk
potrzebny bez celu gniew
jak noc, która po to jest
by słońce mogło wschodzić

i życzę ci tego z całych moich sił
by zawsze przy tobie była taka myśl"

Poddaje się bez wahania, z lekką nutką niedowierzania. Zniknęły granice, mury, otoczki. Pozwoliłam przekroczyć linie. Bezbronna? Nie, nauczyłam się, że mimo wszytsko bezbronną nie wolno zostać nigdy. A ja zawsze mam jeszcze coś o czym nikt nie wie. Bo przecież przezorny zawsze ubezpieczony. Linie obrony. Strategia? Wyrafinowanie? Strach? Taktyka? Mądry przywódca, wie, że czasem atak może przyjśc z najmniej oczekiwanej strony i tak czy inaczej musi brac to pod uwagę.

Czasem lepiej, czasem gorzej. Obecnie gorzej, ale przynajmniej jeden aspekt mi to wszystko potrafi wynagrodzić i dodać skrzydeł. Ludzie są czasami naprawdę dziwni... Ale innych nie zmienie, więc dalej pilnuje siebie. Jak zawsze zresztą. I o ironio przyjaciele okazali się wrogami.Tak czy inaczej bilans jest niezmiennie dodatni.

12 lutego 2006   Komentarze (8)
< 1 2 >
Szukajaca_prawdy | Blogi