• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Jestem zbyt młoda by zamykać moje życie ramami przeszłości. Jestem zbyt młoda by nią żyć. Na wspominki straconych lat, szans, chwil przyjdzie jeszcze czas. Na ból i cierpienie też. Uczę się nowego życia. Chcę być wolna. A wolność to możliwość dokonywania wyborów. Wolność to życie bez piętna przeszłości i jej analiz. Analiz tego co było kiedyś, rozpatrywania przeszłości z miliona róznych perspektyw. Przeszłość. To co było. To co zostało za nami. Zamknięterozdziały, zakonczone mniej lub bardziej. Na przeszłości budujemy teraźniejszość. Zgadzam się. Ale zyjemy teraz a nie "wcześniej". Mam wadę. Każdą sytuacje rozbijam na tysiąc części składowych i przyglądam się z każdej strony, doszukuje się. Zbyt wnikliwie. Bo po co aż tak? Jeżeli tylko chcemy we wszytskim możemy doszukać się tego co chcemy podświadomiwe znaleźć lub czego poprostu boimy się. Absurd.

24 lutego 2006   Komentarze (8)
kilka_chwil
02 marca 2006 o 19:04
Matko, ja mam dokładnie tak samo... Z perspektywy czasu patrzę na różne sytuacje z wielu stron. To mnie czasem zabija, ych.
panna-nikt
27 lutego 2006 o 09:55
tak zycie gdy jest proste doszukujemy sie w niem ukrytych negatywnych znaczen
my_space
27 lutego 2006 o 09:08
Utrudnianie sobie zycia i mnie dopadlo. Jednak tak jak pisze \"kocie\".... trzeba zapamietac.
poza_czasem
25 lutego 2006 o 09:59
Ja akurat nigdy nie przyglądam się rzeczom z przeszłości z bliska.
kocie
24 lutego 2006 o 22:51
Wzrok przed siebie. Zawsze.
carnation
24 lutego 2006 o 22:29
do przeszlosci nie ma co wracac, nic juz sie nie da zmienic, musisz zyc terazniejszosia, przyszloscia :)
black.rainbow
24 lutego 2006 o 20:53
Więc niech będzie carpe diem. Bez przeszłości. Różne potłuczone wydarzenia pozostawmy bez zainteresowania. Bo ma się liczyć tu i teraz. Tak. Chyba..
psycholozka
24 lutego 2006 o 19:20
wiesz ja mysle, ze czasami warto przyjrzec sie sobie z bliska, rozlozyc wszystko na czynniki pierwsze... ale to tylko czasami, w innym wypadku mozna zwariowac... co niezaprzeczalnie zdarza mi sie dosc czesto.

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi