I miss you, I love you but I cry by you......
Zmieniłam muzyczke na blogu... Dlaczego właśnie na taką?? Cóż wydaja mi się, że akurat wam nie musze tego tłumaczyc :]
Slicznie i ciepło na dworze... W mojej duszyczce też, jakoś tak cieplo miło i przytulnie. Troski gdzieś zniknęły, doszłam do wniosku, że co ma być to będzie... Czy tak musi być, że jak się kogoś kocha to jest się ranionym? Śmieszne... Kocham... Tylko, że osttanio czuje się coraz mniej kochana... Może coś sobie natołkowałam do tego pistego mózgu, którego jestem szczęsliwą posiadaczka:P W minionym tygodniu miałam załamanie nerwowe, on o tym wiedział a mimo to nie odywał się... Żadnego telefonu, smsa, a ja płakałam bo chciałam usłyszeć dwa słowa "Kocham Cię" jednak się nie doczekałam... Ehhhh... Trudne to wszystko...
Ludzie ciągle manipulują innymi. Zadzwijające jak niektórym ludziom to łatwo przychodzi. Jak prosto wcielają się w różne role, zdobywają zaufanie a potem?? A później wykorzystuja znajomośc do własnych celów... Zadziwiające jakimi ludzie potrafią być dyplomatami, by osiągnąć swój cel... Ludzka natura jest niezbadana... Jesteśmy zadzwijającymi i przewrotnymi istotami... Mamy dwie strony tą jasną i tą mroczną... Czasem boję się tej ciemnej... Gdy widzę nienawiśc w oczach innego człowieka, czuję , że coś czai się w jego duszy... Coś chce się uwolnić, ale człowiek nad tym panuje... Dziwne...