| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Naszym celem gwiazdy, a metą niebo.
Tak kochanie, masz rację.
Chciałabym, żebyś mnie stąd zabrał, ukryl gdzieś i sprawił, żeby to wszytsko gdzieś zniknęło... Już niedługo kochanie... Już niedługo wszytsko będzie jak dawniej. A teraz poporstu nie pozwól mi się bać . . .
Podobno stara już ze mnie dupa. Ale ja czuje się raczej jak zagubione dziecko, które ma ochotę uśiąśc na kolanach mamy i płakać... Boże czemu jestem jakby mnie nie było? Boże czemu siedze i nie potrafię się do nikogo odezwać? Boże, proszę pomóż mi...
Bywa że nie jestem szczera
Czasem zwyczajnie kłamię
Jestem próżna pazerna
Dbam tylko o swoje cztery litery
Bywam małostkowa
Cyniczna i bezduszna
Osądzam bez litości
Bez serca i miłości
Chciałabym być zawsze niewinna i prawdziwa
Chciałabym być zawsze pełen wiary i nadziei
Miewam nieczyste intencje
Łamię własne zasady
Jestem niekonsekwentna
Drażliwa i nieznośna
Nie potrafię słuchać
A sama bez przerwy gadam
Jak bym isniała tylko ja
A światem rządził szatan
Jakby nie było ma racje. Analizując dogłębnie i zastanawiając się ciagle, można znaleźć dziurę w całym. Ale czy to przypadkiem nie jest przypadlość kobiet? To ciągle analizowanie, znajdowanie tysięcy możliwości, wyjść? Czy to nie jest tak, że czasem zatracamy się w myśleniu o drobiazgu nie biorąc pod uwagę czegoś bardzo ważnego. Czy to nie jest tak, że czasem maleńki drobiazg potrafi zachwiać wszytsko, nawet jeżeli zbudowane jest na solidnych fundamentach.
Erotycznie. Kocham ten cudowny erotyzm unoszący się w powietrzu. Uwielbiam to "coś". Pragne tego delikatnego dotyku... Zachłannie. Ręce błądzą po ciele, w poszukiwaniu... Nieustannie. Dłonie gładzą twarze. Usta wpijają się w siebie jakby chciały połączyć się na zawsze. Dłonie ujmują karki w tak cudownie erotyczny i pożądliwy sposób. I wszytsko smakuje inaczej. Pożądam...
Czasami nie umiem być taka jak zwykle, czasami na twarzy pojawia się smutek. Od tak. Dzisiaj jest kilka dni temu go nie było. To nie oznacza, że coś się stało. Jak mam Ci to wyjaśnić, że się nie uśmiecham, że małomówna się zrobiłam. Poprostu na to nie ma wyjaśnienia. Nie umiem grać wesołej, może to mój błąd. W ogóle nie umiem grać nikogo ani niczego. A tylu doskonałych aktorów na tym świecie i tyle ról do obsadzenia. A ja nie umiem.