• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004

Archiwum 16 sierpnia 2004


Tak siedze i siedze...

Tak siedze  i zajadam sie ogórkami konserwowymi marki "Moja mama":P:P:P... Tak chodze po blogach czytam i stwierdzam, że jest równie dużo beznadziejnych blogów jak i fajnych... Tak jem, te ogórki i jem... I w bilansie ogólnym zjadłam 4 słoiki... Dzisiaj dla mnie jest taki bardzo nijaki dzień... Było tak nijako... Kolega zaprosił mnie na impreze... Tak po koleżensku, ale moj chlopak... Własnie tu jest problem... Czy wypada mi przyjac zaproszenie kolegi?? Jak sądzicie?? Czy to nie będzie coś złego?? Proszę was o rade:/

16 sierpnia 2004   Komentarze (5)

Dzis tak bez sensu...

Zastanawiam się czemu z większą łatwością, mogę opisywać uczucia negatywne... Jakoś wiecej słów mi przychodzi na myśl, zdania ładniej się formują... Gdy opisuje uczucia pozytywne zcaynam sie powtarzać...Ale chyba nie o tym miała być ta notka... Tak własciwie nie wiem co chciałam napisać:) Jedyne co przychodzi mi na myśl to, to ze nauczyłam sie doceniać szczescie... Tak własnie... Od kiedy przestałam sie bać zranienia i przestałam sie bać bycia szczesliwa w jakiś magiczny sposób jest szczesliwa... Chyba tka juz jest, że jesli sie ucieka i boi szczescia to człowiek go nigdy nie zazna... Całe zycie myslałam, że jest nademna jakies fatum, ludzie których kochałam, umierali, mi zdarzały sie dziwne wypadki... Ciągle sobie coś skręcałam, łamałam, byłam chora... I teraz gdy przyszło szczescie, boję się że je strace... Wiem, wiem nie moge się bać... Już niedługo bede musiała wrócić do IVLO... Nie chce tego, nie lubie swojej klasy, szkoły, nic tam nie lubie...Dziś chyba nie mam weny do pisania... Jedyna rzecza nad jakas sie dziś zastanawiam, to co zrobić zeby opuchlizna zniknęła z mojego palca i już mnie nie mdliło... Jak człowiek chory to nie chce mu sie nad niczym zastanawiać... własnie dziś się tak czuje... A mam jeszcze do was pytanie... Chciałabym zmnienić lay... Opłaca mi się??

16 sierpnia 2004   Komentarze (4)
Szukajaca_prawdy | Blogi