Bez tytułu
I czego durna płaczesz? Bo.... bo durną na chwile wszystko przerosło, poczuła się zle i bardzo samotnie... I pomyślała, że chyba nie da rady. Ale poźniej durna stwierdziła, że musi wygrać tą walkę... Za dużo włożyła w to serca i wysiłków, żeby poddać się w przedbiegach. Wiec durna uderzyła się w głowe cieżkim narzędziem i powróciła do mozolnej pracy. Nikt tego za durną nie zrobi, a łzami niczego nie zdziala. Tak własnie wygląda durny los durnej.