• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004

Archiwum 16 maja 2005


Bez tytułu

Zauważyłam, że ostatnio sypiam w pozycji embrionalnej... Ciekawe czy wynika to z wszechobecnych problemów na wszytskich liniach frontu (życia?) czy też z tego,że boli mnie noga i to chyba jedyna pozycja w jakiej moge wytrzymać noc. Chyba chcialabym zostać małym embrionem. Choć może nie. Czemu? Bo zanim stałabym się "człowiekiem" minęło by troche czasu, a mi szkoda czasu. Poza tym miałabym przed sobą kupę życia i z perspektywy czasu wole czekać na to co będzie niż wracać do tego co było. Każdy jest niemowlakiem, poźniej malutkim dzieckiem, przedszkolakiem, dzieckiem z podstawówki, podlotkiem z gimnazjum, aż w końcu młodzieża w liceum, statetcznym bądź mnie statecznym studentem aż w koncu staje sie w pełni dorosły (kiedyś tam). Ja mam już bliżej niż dalej więc po co się cofać. Załuje minionych chwil, ale kiedy myślę o przyszłości żal jakoś tak szybko się rozpływa. A gorycz minionych chwil mija... Cofnąć czas? Nie wiem czy bym chciała, bo po co? Wierzycie w przeznaczenie? Ja wierzę i wierzę, że pewne rzeczy są mi poprostu pisane. Ale nie wierzę w przeznaczenie absolutne i predystynację absolutną... Mimo wszytsko mam jakiś wpływ na to co się dzieje... A może wmawiam sobie to? Po co? By moje poczucie maleńkości w stosunku do calego świata choć trochę się zmniejszyło... Po to bym miała świadomość, że choć troszke jest coś ode mnie zależne. Gdybym nie żyła w takiej być może wyimaginowanej świadomości moje życie było by smutne... Bo po co żyć skoro nic od nas nie zależy? Byłaby to myśl bynajmniej przytłaczająca i zapierająca dech w piersiach. A tak może i się okłamuje, ale przynajmniej nie przytłacza świadomość mojej absolutnej nicości... Chce poprostu wierzyć, że aż takim wielkim niczym nie jestem... Lecz z drugiej strony nie jestem nawet mrugnięciem powiekias trwania tej planety. Nie jestem nawet zauważalnym pkt. w historii... Choć może kto wie? Spłodze jakiegoś dzielnego człowieka? Wtedy będe istniała już nie sekunde ale dwie a może nawet trzy, jako matka "tego kogos". A może sama zrobię coś ważnego? Wtedy to może nie będą 3 sekundy ale nawet 4... Ba być może 5? Chylę czoła przed Stwórcą, pięknie to wszytsko zaplanował, pięknie to wymyślił... I mówie wam... Jest geniuszem, jedynym w swoim rodzaju... Pozwolił nam myśleć, że coś znaczymy... A co znaczymy? W porównaniu do świata niewiele... W kręgu znajomych, przyjaciół, rodziny jesteśmy niczym księżniczki i książęta pysznie noszący głowę mocno osadzoną na karku - panowie świata. Phiiiii - pewnie śmieją się z nas z szyderczymi minami aniołowie w niebie, a diabli z uciesznym wyrazem twarzy łapią się za głowie zastanawiąjąc się czy ludzie to już nigdy nie zmądrzeją... A czy słyszał ktoś o takiej księżniczce/księciu z Polski np. w Brazylii?? Zapewne nikt nie słyszał... Ale przynajmniej tu wśród znajomych możemy czuć, że coś znaczymy. I nie jest to źle a wręcz przeciwnie. Od wąskiego kręgu możemy przejśc do szerszych... Leczy czy usłyszą o nas w Brazylii? Kto wie, jeśli się uprzesz... Jeśli będziesz chciał/ła możesz prawie wszystko. Tylko trzeba mieć odwagę, zebrać w sobie cała odwagę tego świata i dążyć, wciąż dąrzyć do celu...

Srebrną igłą znaczysz swoje małe sny
W kieliszku marzeń topisz dni
Twoich gniewnych bogów dawno pokrył kurz
Ogień w twym sercu nie płonie już

Jeszcze jedna pusta noc
Jeszcze jeden w lustro gest

Twój cały świat - mała popiołu garść
Twój cały świat - trochę dat
Twój cały świat - kilka fałszywych prawd
Twój cały świat - Twój!

16 maja 2005   Komentarze (6)
Szukajaca_prawdy | Blogi