Ciągle pisze o jakimś pieprzonym zwątpieniu itp... Pewnie myslicie, ze jestem kolejną, zakompleksiona i zahukaną 18, ktora ciagle ma doła, bo ma za małe cycki albo za grube uda :P heheheh :) Otóż wcale nie!!! Potrafie się cieszyć, zyciem humor mam najczesciej dobry, czasem zdarzy sie zły, czasem dół... Założyłam bloga, po to by sie tu wypłakiwać, i dzielić z wami moimi wątpliwościami, takim egzystencjalnym smutkiem... Trudno mi się z tym wszystkim pogodzic, z tym całym światem, dlatego musze gdzieś to wykrzyczeć:) Nie wyjde przed dom i tego nie zrobie bo sąsiedzi by sie wkurzyli:P zostaje mi blog...Piszę tu co myśle, zawieram przemyslenia te smutne i te wesołe... Może jest ciekawy, może nie, ale to wy chyba o tym najwięcej wiecie. To jest poprostu moje miejsce gdzie moge krzyczec!!!!! Moge wrzeszczeć!!!!! Drzeć sie do woli... Pisać do woli, robić to co lubie...W życiu trzeba walczyć o swoje, tego sie nauczyłam... W zyciu nie ma czasu na słabość, bo Cie zniszcza... W moim zyciu bronię siebie, mojej duszy, całej istoty, która jestem, moich idndywidualnych przemysleń... Nie pozwole by ktokolowiek zabrał mi to co mam najcenniejsze moją duszę, nie pozwole jej zniszyc i zabrać tego mojego indywidualizu za ktory jestem tak tepiona... Chce krzyczeć : "Nie dostaniecie mnie, nie pozwole zamknąć się w tej waszej rzeczywistości!" Krzycze w ten sposób swoim zachowaniem... Nigdy, nigdy się nie poddam, bede walczyła dopóki starczy mi sił... Tylko, że... Tylko, że to bedzie walka z wiatrakami, całym światem... Bede Don Kichotem... Lepsza jego postawa czy Sancho Pansy?? Pansy, ktory dbał tylko o zabawę i wygodę... Ja chyba nie potrafię, muszę mieć ideały i choć może są one przestarzałe, nieaktualne dla was, ja musze je mieć... Musze je mieć zeby nie zwarjować, żeby sie nie poddać... Mam wieksze problemy niz troche sadełka na brzuchu, czy też grube łydki, albo brzydkie włosy... Ja nie wiem jak mam żyć, żeby żyć w zgodzie i ze soba, i z tym co mnie otacza.. Coraz czesciej mysle, że ja poprostu nie jestem w stanie tego pogodzić... Ja zastanawiam się jak żyć, by być szczęśliwą..