przebiegunowanie
Podobno podstawą życia jest wiedzieć czego się chce. A ja na to jak na lato. Stanęłam, stoje, myslę. Myślę, myślę. Coraz częsciej mysle. Wszytsko wiedziałam, jak na dloni miałam. I prosze przebiegunowanie nastąpilo. A dzisiaj boli mnie serce. Czemu ja mam wątpliwości? W sercu jest ta cholerna zazdra. Czasem mam wrażenie, ze zbyt rozni by być razem, a czasem ze tak bardzo podobni i szczęśliwi. Chcę z nim byc, ale zaczełam sie bac. Strach ma wielkie oczy? Brakuje mi go. . . Godziny wyrwane nocy. Ile mozna tak zyc, czasem ma sie dość. mam dosc coraz czesciej. Nie nas sytuacji, a podobno z każdej jest wyjście. Czekam dalej. Znowu płacze po nocach. Tesknie, kocham. Powinnam być szczęśliwa, mam wszytsko co do szczęścia trzeba. Ale gdzie ony? Tak ja znowu płaczę. jendi powiedza, ze nie rozumiem, inni ze tragizuje. Ale ja mam gdzies co powiedza inni.
"In your eyes, I could drown and still survive"