• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004

Archiwum 20 lipca 2006


Bez tytułu

Jest cudownie, ale.... no własnie jest ale. Czyżby musialo znajdowac się zawsze i wszędzie? Jestm pomiedzy nim a nią, jest między uczuciami, między rzeczami, między słowami. Ale wyrażające nutke niedosytu a być może małego smutku. Ale bywa zadrą w sercu, której trudno się pozbyć. Ale bywa wątpliwością. Przebiegłe jest. Teoretycznie można je wyeliminować, ale człowiekowi chcącemu czerpać z życia maksymalnie dużo cieżko to zrobić. Przyzwyczaić się, że nie możemy mieć wszytskiego?

Muszę ciągle sobie tłumaczyć, że tak musi być. Ale jak coś pojąć, jak coś zrozumieć gdy nie chce się zeby tak było. Wtedy zaakceptować jest najtrudniej... A mnie to denerwuje, że nie ma czasu. I poraz kolejny przekonuje się, że rozumieć i pojmować to co innego niż odczuwać. Mogę zrozumiec, wiedziec o co chodzi, mogę się pogodzić, ale odczucia to już całkiem inna bajka.

Niech spełnia marzenia. Będę go wspierała. Wspieram go, choć czasem śmieję się przez łzy. Bo czuje, że coraz mniej jest MNIE we mnie. Jego zajęcia mnie przytłaczają. Chce być z nim. Chce naprawde chcę i wiem co czuje. Ale cieżko się pogodzić. Może popelniłam błąd...

Chciałam zwykłego związku, w którym oboje będziemy mieli dla siebie czas. Bedziemy wspolnie robili rożne rzeczy. A mam pare godzin wyrwanych spomiędzy miliona roznych zajęć, a żadnego ważnego do konca. Chyba znowu wpkowałam się w coś co jest dla mnie bardzo trudne.

20 lipca 2006   Komentarze (5)
Szukajaca_prawdy | Blogi