Bez tytułu
Czasami wystarczy jedno wydarzenie, by to, co do tej pory wydawało nam się oczywiste i pewne takie być przestało. Wystarczą dwa zdania, parę słów i zdajecie sobie sprawę, że coś jest nie tak. Może się myliliście? A może po prostu wam się coś wydawało? Może nigdy tak nie było? A może to się poporstu nagle zmieniło a wy tego nie zauważyliście. A może..... Sama nie wiem coś jest nie tak... I to bardzo nie tak... Nie podoba mi się to. Bardzo. Na horyzoncie są czarne chmury... Boję się ich... Poporstu się boję... Po tylu chwilach dobrych i szczęśliwych, zebrało się trochę kłopotów i wątpliwości... Myślałam, że coś wiem, ale okazuje się że nie wiem nic... Może tak poporstu musi być. Jeśli coś ma być moje to będzie jeśli nie to nie było mi pisane. Tak sobie to właśnie tłumacze... Wczoraj różni się od dzisiaj tym że wczoraj było szczęśliwe, a dzisiaj jest melencholijne i smutne... Przynajmniej jak narazie, mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni... Za marzenia muszę płacić... Przecież wszystko ma swoją cenę... One też. Chce odpoczac i spędzić miłe chwile... Bez planów na przyszłość - bo po co planować i tak wszystko ułoży się inaczej... Gdzieś brakuje mi jednego klocka w tej układance... Ale co się z nim stało? Brakuje mi...