Zmagania...
Szukam swojej prawdy na tym blogu już 4 miesiące. Nadal jej nie odnalazłam do końca. Ale wszyscy którzy tu coś piszą, komentują dają mi kolejne lekcje. Lekcje życia. Dzielicie się ze mną tym co sami wiecie, swoimi doswiadczeniemi, przezyciami... Jest to dla mnie niezwykle cenne. Nawet nie wiecie jak bardzo cieszą mnie wasze komentarze do kolejnych notek... Cieszy mnie również, że mój blog jest niejako anonimowy. Czyta go mala grupa osob, ktore podchodzą poważnie do tego co piszę i sądzę, że zdząrzyli się ze mną zżyć. Tu na tym blogu, w tej wirtualnej przestrzeni są zapisane 4 miesiące mojego życia... Dni smutku, dni rozpaczy. Te dobre i te złe odczucia, te dobre i te złe myśli. Pewnie większośc z was o ile nie wszyscy zgodzą się, ze życie to zmagania. Nie tyle walka z innymi co ze sobą samym. Walka między sercem a rozumem, między wiedzą a wiarą, między duszą a ciałem. Nieustanna wewnętrzna walka... Pewne odgórnie ustalone zasady, które są wbrew moim przekoaniom, wbrew sumieniu. Mam ochotę, wybiec im naprzeciw... Ale boję się... Czego zapytancie. Boję się społeczeństwa, tłumu, tego jak zareagują inni. Jestem samotnikiem. Przyznaję. Lecz żyje w społeczeństwie i muszę się zastosować. Żyję w pewnej grupie, zbirowości... No i tu pojawia się kolejne zagadnienie. Indywidualność. Każdy z nas jest na swój sposób indywidualista, tylko jedni okazuja to bardziej inni mniej... Co nas ogranicza? Strach... Tak wydaje mi się, ze boimy się okazać swoje prawdziwe oblicze. W tłumie zatracamy swoiste JA... Tlum nie lubi inności, on ją eliminuje, niszczy w zalążku... Czemu tłum czasem zachwouje się jak wygłodniale stado wilków?? Znajdują sobie najsłabsze ogniwo i właśnie je tepią, gnębią, niszczą... Wilki boją się rzucić na kogoś silnego? Mozliwe. Czemu istnieje tendencja w społeczeństwie, równania poziomu z tym najniszym... Czmeu inteligentni czestozatracaja inteligencję, by "dorównać" tym mnie inteligentym? Są poprostu lepsi, i boją sie wyłączenia ze "stada"... Wszystko co wystaje zostanie zrównane z ustalonym poziomem? Taka jest definicja społeczeństwa?