Miałam dzisiaj wene:) Oto jej owoce:)
Za oknem pada
Zimne krople spadają na parapet okna
Siedzę przed szklanym ekranem
W przezroczystej toni obija się łza
Jedna, druga, trzecia morze łez
Tęsknię, opadam na dno jak ten deszcz
Wspomnienia wracają
Wszystkie wieczory, poranki
Wszystkie pocałunki, pieszczoty
Każdy wymieniony dotyk, każde spojrzenie
Wyjrzyj za okno to spadają moje
Anielskie łzy…
Kap, kap, kap
Rozbijają się o zimną betonową kostkę
Potoki miłości, namiętności i tęsknoty
Pamiętasz ten dzień?
Dwoje obcych
Choleryczka i dowcipniś
Tak różni a tak podobni
I połączyły się serca dwa
Krótkie oddechy wyrównały rytm
Dłonie splotły się
Usta zapłonęły czerwienią
Ja inna i Ty inny to my
I dobrze mi z tym
Dodaj komentarz