Bez tytułu
Wiedziałam... Wiedziałam, że nie wytrzymam bez płaczu dzieiejszego dnia... Wiem, nio ja przecież wiem, że Walentynki to komercha... Ale... Kucze za dużo wspomnien i pogrzebanych nadzei...
Dopisek godz.20.32
Tu nie chodzi jak spędze te Walentynki, tu nie chodzi o to tandetne swieto samo w sobie... Tylko o nastrój... A to wprowadza mnie w nastrój wspomnień... Odpływam... Ale prąd znosi mnie od tych dobrych do tych złych... I wtedy pojawiają się łzy...
Dodaj komentarz