Bez tytułu
But I’m still haven’t found what I’m lookig for...
Postanowiłam, że tą notką was pożegnam... Nie chce dokładnie wyjaśniać, dlaczego przestaje pisać... Może się wypaliłam? Może zabrakło zapału? Grunt, że nie mogę... Zostawiam tego bloga samemu sobie przynajmniej na jakiś czas... Kawał mojego życia tu został... Przywiązałam się do tego, co piszę... Zostawiam wam tu 7 mc życia pewnej młodej kobiety, jej czułuści namiętności, smutku rozpaczy...
Nadal szukam tego czegoś... Magicznego czegoś... Wiem, że to może głupie, naiwne i dziecinne... Ale poprostu poszukuje... Mimo życia na wysokich obrotach, imprez i tego wszystkiego czuję się straszliwie samotna... Źle mi z tym... Mimo rozrywek i tego wszystkiego, brakuje czegoś... Samotność... Straszne uczucie... Nie proście żebym została bo nie mogę... Poporstu... Jakiegoś uczucia?? Nie wiem... Muszę tego poszukać, bo zwariuje... Więc wyruszam na poszukiwania... A jak odnajdę to może powrócę.
Zatopić się w czyichs ramionach, odkryć na nowo smak pocałunku i dotyku drugiej osoby...
i wszystko sie zmieni...głowa w góre
Dodaj komentarz