• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Powiem tylko : Ja oszalałam... :):):):):):)

Siedze własnie, po nieprzespanej nocy, z moim 2 letnim bratem. Muszę się nim opiekować do powrtou rodziców czyli do 10:/ Ja chyba zwariuje wypiłam malą czarna bo inaczej chyba nie dałabym rady. Pojechali po moim powrocie do babci i zostawili mi brata... super pomysł zostawiać 2 latka z na wpół przytomna siostra... A co nowego??
1. Wylądowalam na imprezie z moim najgoszym wrogiem. I wydarzyło się coś niezykłego pogodziłam się z nim o północy. I to on podał pierwszy ręke.
2. Dzwonił mój były z życzeniami i wyznaniami miłosnymi ( może je sobie włożyć nie powiem gdzie...), cóż life is brutal a on jest pip pip pip (niestety)
3. Tak się rozdzwoniłam, że z nowej karty zostało mi 1,88zł (czego się nie robi dla przyjaciół)
4. Przezyłam wypasioną impreze... No była maly eksces, z pijanym "kolegą" ale dzięki interwencji znajomego zostalam oswobodzona z łap tego oblecha (bleeee....)
5. Mamy nowy 2005 rok:)
6. Moj brat miał impreze obok nas. Przyłapałam go z blantem i skopałam gównarzowi dupe. Nastepnie zaliczył zgona i leżał we wlasnych wymiocinach... Postanowiłam, że się troche musi pomęczyć jak głupi i nie sprzatnełam...
7. Dostałam mnóstwo życzen Noworocznych:):):) Niektórym się nawet zdarzyło mi je składać chyba z 4 może 5 a może 6 razy:)
8. Chyba zaproszenie ze strony mojego kumpla, nie było takie bezinteresowne... Cóż ale to jest już mój problem i musze mu jakoś wyperswadować glupi pomysł podwalania się do mnie... Coś się wymyśli...
9. Ogólnie mnóstwo niusów i nowości:] Łącznie z moja miłością od pierwszego wejrzenia:] Ale o tym może innym razem;););)
"Wierzę, że niedlugo Twoje szczęście będzie również moim":)- zasłyszane, ale podoba mi sie:):):):):)
Także mordki moje!!!!!! Do siego roku 2005!!!!!!!! Zdrówka, szczęścia pomyślności i spełnienia marzeń:):):):) Jednym słowem wszystkiego naj naj naj naj naj naj naj:) Wszystkiego co sobie zapragniecie:) Niech się wam spelni!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja musze juz konczyć tą optymistyczną notkę bo moj brat właśnie biegnie na schody... Co ja mam z tym chłopczykiem... Jak przeżyje dzisiejszy dzien, to juz wszystko przeżyje...

01 stycznia 2005   Komentarze (9)
corry
01 stycznia 2005 o 22:20
hehe...rónież życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku ;)
sekrety_mojej_duszy
01 stycznia 2005 o 21:13
oj...ty chyba jesteś tak samo zadowolona ze swojego sylwestra jak ja z mojego. Buźka!
malusia-zabcia
01 stycznia 2005 o 16:29
Ja tez wlasnie w trakcie nocy sylwestrowej pogodzilam sie z moim jedynym wrogiem i bardzo pozytywnie to wspominam..Pozatym złozyłam sobie szczere zyczenia z moim byłym i mam nadzieje ze teraz bedzie nam sie lepiej układac....Swoja droga zyczenia noworoczne to calkiem pozytywna rzecz:) U mnie oczywiscie bez wymiocin sie nee obylo...ale trudno bylo byc trzezwym kiedy na 9 osob ma sie 6 szampanow (w tym 4 1,5l i 2l) 1,5l wodki i 20 piw...wprawdzie 4 szampany i troche wodki zostalo..ale i tak wszyscy byli skonczeni:) Podsumowujac sylwester w 100% udany! A Tobie zycze zeby ten rok był jeszcze lepszy od poprzedniego...Zeby bylo w nim jak najwiecej chwil radosci a jak najmniej smutko...Zebys na swojej drodze spotykala tylko wartosciowych ludzi...zebys zawsze byla usmiechnieta:)I zeby spełniły sie wszystkie Twoje marzonka nawet te najskrytsze:)Buziaki!
outside
01 stycznia 2005 o 16:07
:* Slonce ciesze sie ze TAk cudnie sie bawilas ;):***:D jaki sylwestre taki caly rok: P :P :****
Ava
01 stycznia 2005 o 13:49
Szczęścia w życiu osobistym, sukcesów w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, spełnienia marzeń, miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół, niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień, drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów, niskich podatków, słodkiego, miłego życia, świeżości spojrzenia, głównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyślnych wiatrów, gorącej miłości, wygodnych butów, cudownych wakacji, szczęścia, pociechy z dzieci i wnuków, punktualnych pociągów, świętego spokoju, jachtu, żadnych trosk, powodzenia u płci przeciwnej, wysokich lotów, rześkich poranków, pomyślności, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu, dużego łóżka, pękatego portfela, szerokiej drogi, miłego szefa, jasności umysłu, niebanalnych wyzwań, miłych snów, pewności siebie, wielkiej fortuny, wielu uśmiechów, bogatego wujka,
MoNiA
01 stycznia 2005 o 13:34
a ja tam nie mam żadnych sczegulnych przezyć z nocy sylwestrowej :D
Asiulek
01 stycznia 2005 o 11:48
Jolka! pierdolnij mnie. Tak serio ja pamietam wszystko ale wole zeby ludzie mysleli ze nie pamietam moze sie zlitują... Zadzwoniłam o polnocy do Niego i powiedziałam ze go kocham tutaj dalej serio nie pamietam co o na to ale pozniej zadzwoniłam drugi raz i powiedziałam zeby sie nie gniewał za pierwszy bo jestem pijana. wogóle to gadałam z komorki kolezaki bo moja w domu została (P.S dzieki za telefon szkoda ze nie mogłam pogadać z Tobą :-)) nabiłam jej 15 miut a pozniej drugiej tez troche (powiedziałam ze chce tylko smska wysłac jestem zła i okrutna) w domu bylam kolo 4... ogolnie było fajnie... nie wiedziałam ze moge tyle wypić i żyć jeszcze. Nie mam kaca. Niestety. Wiesz jak ja sie głupio czuje???? Znowu wszystko spierdoliłam z Nim. Znowu nie bedzie sie odzywał? Ja tego drugi raz nie wytrzymam!!! Co do zyczen to poprostu wszystkiego naj... Bądź dalej moją kochaną siostrą !!! Normalnie mam chyba depresje... trzym sie :*:*:*
8)
01 stycznia 2005 o 11:24
ja nie miałam takiego udanego sylwka..no chyba ze liczyć te drobne szczegóły dzieki którym pojawia się uśmiech na mojej dość zmasakrowanej twarzy..a z moim braciszkiem [1.5 roku ma] to ja sie boje zostawiać...bo to prawie jak teksańska masakra piła mechaniczną ;] Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku
kiciek
01 stycznia 2005 o 10:21
moze jednak trzeba wierzyc w sile sylwestrowej nocy?? hmn.... ja pzrez ostsnie dni mialam masakre bo poklocilam sie z moim kofaniem...i nie soedzalismy sylwka razem... i polowe sylwestra bylo do bani( jesli chodzi o to ze bez niego) ale juz o 1:30 pogodzilam sie z Nim i i nie widzialam co ze szczescia robic.... heh a jesli chodzi o wymiociny :P to co ja mialam heheh wole niewspominac jak bardzo bylam ich blisko(chociaz ze to nie ja zygalam) hehe pozdrawiam i zecze lepszego roku niz poprzedni

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi