Bez tytułu
Czas tak szybko mi umyka. Wydaje mi się, ze wczoraj była środa a mamy już niedziele...Czasem boję się, że coś strace, gdy tak szybko mijają dni. Ale jak żyć by nic nie przeoczyć? By nie ominąć "tego czegoś" co zaważy na moim życiu. Wykorzystywać wszystkie nadażające się szanse? Czy ja znowu ją otrzymuje? Czy los daje mi szansę i wystarczy tylko po nią sięgnąć? Może najlepszym rozwiązaniem jest poprostu żyć? W taki sposób w jaki chce... Zawsze byłam uparta. Wiem, że będę szczęśliwa tylko wtedy gdy będę egzystowała według własnego sumienia. Staram się tak funkcjonować... Ale to wszystko nie jest takie proste jak nam sie wydaje z pozoru. Wierzę, że mimo wszystko jeśli będę czegoś bardzo pragnęła to dostanę to. Ale czy tak jest ze wszystkim? Przecież nie zmusze kogoś do miłości, a nawet moje najszczerze chęci nie pomogą gdy ktoś nie będzie odwzajemniał mojego uczucia. Od kiedy pamiętam dążę do celu... Są porażki, są sukcesy. Ale trzymam się żelaznych zasad : nie po trupach i nie bawiąc się uczuciami innych. Ta druga wynika chyba dlatego, że grając na uczuciach człowieka łatwo go zniszyć. Nawet najsilniejszego człowieka, można zniszczyć... Wystarczy znaleźć jego najczulszy punkt i zaatakować. Tylko po co bawić się innymi i ich niszczyć?? Ja nie widzę w tym sensu. Cenię sobie szczerość w życiu... Wolę prawdę niż kłamstwo... Nawet gdyby ta prawda bolała, wolę ją... Może brzmi to banalnie... Prosta myśl. Prawda chociaż coś niszczy, coś buduje... Tylko czym jest prawda? I czy dla każdego człowieka nie jest ona inna? Czy każdy człowiek nie ma własnej prawdy? Dla mnie prostszym wyjściem niż oszustwo, jest szczera rozmowa. Poporstu. Czasem lepsza jest szczerość niż "oszczędzanie bólu". Bo choć boli to przestaje. Zastanawiam się, czy ja będe potrafiła zaufać. Zaufać po raz kolejny. To trudne, ale kiedyś będę musiała spróbować.
Moje myśli biegną w jakimś dziwnym kierunku. Dziwnie się z tym czuje, nie potrafię ich poskromić... Co się ze mna dzieje? I dlaczego one udają się w tamtą stronę? Czemu akurat TAM? To bezsensu. To dziwne. Tu nie ma logiki. To nie logiczne... Jolciu to jest nie logiczne... Przecież.... Serce dalej nispokojnie biegnie przez świat... Wcześniej je zatrzymywałam, uspakajałam. Ale przestałam to robić... Może wyrywa się w miejsce gdzie będzie szczęsliwe... Moje zachowanie, moje myśli i marzenia są nie logiczne... Przecież ja nie mogę myśleć o ....................Nie rozumiem, czemu.... Przecież... No ale... Tak poprostu nie będzie...
Dodaj komentarz