Bez tytułu
Zakochana. Pokochana. Rozkochana.
Patrząc na niego dzisiaj, wiedziałam, że jest szczęśliwy. Czułam to... Ten uśmiech i te oczy, te iskierki radości mówiące: kocham, kocham, kocham, jesteś moja i nie oddam. Mówiące jesteś moja, ale nie wyrazające chęci posiadania jak rzeczy. Jest szczęśliwy, to mi wystarczy. Nie trzeba nic wiecej, obiecałam sobie że postaram się żeby taki był. Żeby sie uśmiechał, żeby czuł sie cudownie. Wie, że go kocham. I dopóki jestem pewna tego, że jest szczęśliwy i czuje się kochany ja jestem spokojna. Spokojna bo wiem, że mu dobrze. A gdy mówił, że jestem piękna to nawet prawie uwierzyłam.
Ludzie czasem potrafią bardzo zranić, dotknąć czułego punktu. "Człowiek nie może zapomnieć jeśli zniszczysz go." Nie mozna dać się zniszczyć... Nie wolno.
A z tym ostatnim.. tez pisalam. Mogą bardzo zranic. Bardzo.
Bo kochać i być kochanym to najpiękniejsza rzecz na świecie. Każdy do tego dąży, lecz nie zawsze usiąga ...
A co do ludzi i ranienia : ojj racja. A najgorzej jak to są bliscy. :(
Nie można dać się zniszczyć? Nie moża. Ale jak to zrobić... Czasami sie nie da.
Buźka :*
Dodaj komentarz