Wszytsko jest takie proste o ile my sami sobie tego nie skomplikujemy. Czasem mysle, że jestem mistrzynią w komplikowaniu życia mojego i T. Ale koniec z tym, żadnych głupot.
Z czasem jesteśmy coraz bardziej do siebie przywiązani, a wszytsko stopniowo się wzmacnia. Nie ma nic niepokojącego. Jestem szczęśliwa, z uśmiechem na twarzy.
Bo życie zależy ode mnie, ja nim kieruje
Bo mam cudownego faceta na którego mogę liczyć.
Bo czuje się kochana.
Bo kocham.
Bo słonce świeci.
Bo wymienione szepty osadzają się na ciele.
Bo pragnę, pożądam.
Bo gdy się przytulam nic innego nie ma znaczenia.
Bo jestem z kimś wbrew wszytkim.
Bo wreszcie żyje jak chce.
Bo będzie dobrze, inaczej być nie może.
Bo mam lek na całe zło.
Bo kocham się wygłupiać i śmiać.
Bo życie jest piękne.
Bo chcę.
Bo za oknem zielono.
Bo mam w sobie male tesknoty, serca łopoty.
Bo nikt nie przeżyje życia za mnie.
Bo uwielbiam go czuć, obok siebie.
Bo ŻYJĘ !
Każdy chce czuc to co ty.. mimo chwilowych niejasności ... ja też chce..
:* :) dobrze ze jest dobrze!!
:)
Nareszcie (znów) w pełni optymistyczna notka :). Tak trzymać :).
Dodaj komentarz