Bez tytułu
Modliłam się o powołanie. Bóg dał mi związek z mężczyzną.
Chciałam cierpienia. Dostałam szczęście.
Pragnęłam zniewolenia. Otrzymałam wolność.
Natłok różnych spraw do załatwienia, brak czasu. Życie. Ale w tym wszytskim jest jeden promyczek. Wystaczy, że on się tli. Mając go przed oczami, podążam do celu. Potrzebuje wsparcia. Zaczyna się trudny okres dla mnie.
Dostaniesz to wsparcie... Bo on jest przy Tobie... I będzie...
Dasz sobie radę. :)
Nie ma wysiłku ponad siły czlowieka.
Dodaj komentarz