• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Bo doba nie ma 48 godzin... A ja jestem tylko człowiekiem. Bo czasem czegoś się tak bardzo chce, ale w żaden sposób nie da się tego wykonać. Bo doba nie ma 48 godzin...

I gdzie tak pędzisz? No gdzie? Gdzie się tak ciągle śpieszysz? Spójrz on płacze, a ona smutna jest. Zauważyłeś? Nie. Bo biegniesz, chcesz jak najlepiej wykonać obowiązki, chcesz sprostać zadaniu. Bo musisz wybrać. A im bardziej się starasz, tym czas bardziej Ci topnieje. A gdy wreszcie się zatrzymasz i zastanowisz, być może dojdziesz do wniosku, że biegnąc poprostu zostałeś sam.

A ja... Ja poprostu boję się, że sobie nie poradze i wszytsko zaprzepaszcze. Bo życiowa szansa... Bo mogę coś zrobić.

30 stycznia 2006   Komentarze (9)
my_space
31 stycznia 2006 o 18:54
A najlepiej jakby ktos madry wskazal ta wlasciwa droge,zeby tak wszystko w 8 godzin zalatwic a potem rozkoszowac sie szczesciem i spokojem .
Pytania bez odpowiedzi.
InnaM
31 stycznia 2006 o 12:01
Więc działaj.
kocie
31 stycznia 2006 o 11:07
W Tobie jest moc. Musisz spróbować.
Wiesz... Czasem w pogoni za szczęściem, nie patrząc pod nogi, wpada się w rutynę. A ona zaprzepaszcza.
carnation
31 stycznia 2006 o 09:56
nie mozesz tak myslec, musisz wierzyc, ze wszystko sie uda!
Dotyk_Anioła
31 stycznia 2006 o 07:57
To zdecydowanie za mało, żeby zdążyć ze wszystkim... Takie wybory są najtrudniejsze, bo trzeba je podejmować kosztem czegoś innego... Podobno nie można mieć wszystkiego... Poradzisz sobie...
calaja
31 stycznia 2006 o 00:49
dzień nie ma 48 godzin, ale doba ma 24 i to chyba wystarczy? Nie panikuj :) Łap szczęście za ogon i duś jak cytrynkę!
pure_sincerity
31 stycznia 2006 o 00:09
niestety.. czasami nie nadarzamy z wszystkim..
ale dlatego jest wiara by wierzyc ze sie uda.. i czasami lek tylko napewdza nas do dzialania.. i wszystko konczy sie dobrze.. tak bedzie u ciebie :)
totylko_ja
31 stycznia 2006 o 00:05
...to trudna sztuka...dokonywanie wyborów...i obawa,że gdzieś po drodze coś zgubimy,przeoczymy jakiś istotny \"element\"...

...im więcej przed nami tym większa panika,szybciej chcemy mieć TO za sobą...chyba się nie da niestety...czasem lepiej stawiać małe,ale pewne kroki...
cici
30 stycznia 2006 o 23:58
kazdy ma chyba takie obawy... tylko, ze niekotrzy sami dochdza do wniosku, ze kiedys trzeba przystopowac...a sa tacy, ktorym dopiero gwaltowny wstrzas to uswiadamia

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi