• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

"Umieć kochać - do tego trzeba ukończyć szkołę cierpienia..."

Ale czy miłości można się nauczyć? Czy to w ogóle jest realne, żeby w jakikolwiek sposób kontrolować uczucie? Przecież każde jest inne. Owszem, jeżeli przeszliśmy szkołę cierpienia bardziej doceniamy drugiego człowieka, ale też bardziej się go boimy. Boimy się ponownego zranienia, kolejnej porażki po której nie będziemy się w stanie przez jakiś czas podnieść. Więc jak określić, które uczucie jest lepsze? To świeże nie skażone wątpliwościami, wcześniejszymi doświadczeniami, wylanymi łzami, pełne ślepego zaufania i ogromnej wiary. A może wlaśnie to troche nieufne, pamiętające przeszlość, ostrożniejsze i być może troche bardziej dojrzałe. Czy to w ogole można rozpatrywać? Świeżość, niewinność i lekka naiwność contra pamięć o tym jak bardzo może zranić ktoś komu otworzyliśmy serce. Wybieram to drugie, lekko rozważne. Ale jemu też można dać się ponieść, tylko że już chyba nie aż tak. Zresztą kobieta raz zraniona tak bardzo, nigdy nie będzie do końca ufna. A może się mylę? Wiem, że On nie ma ze mną łatwego życia, bo jak mieć łatwe życie z dziewczyną, która na nowo uczy się ufać i polegać na kimś. Na wszytsko potrzeba czasu, a ja go musze mieć... I dostaję go. W pamięci łzy i nadzieja, że tym razem nie przekonam się, że facet to aż taka skończona kreatura. Ale jestem szczęśliwa, a On jest cierpliwy. Wiem, tamto było już półtora roku temu, ale rozpoczęcie życia z kimś nowym u boku, wzajemne docieranie się nie jest łatwe. Zwłaszcza, że teraz trudno zdobyć moje zaufanie. Wiem, miałam zostawić moją przeszłość za sobą...  Jeszcze chwileczke, jeszcze jeden momencik. I dziękuję za wyrozumialość. I jestem szczęśliwa, bezpieczna i zakochana. Gdybym miała to opisać nie mogłabym tego zrobić. Bo pewnych rzeczy słowa nie opiszą, nawet gdyby były najpiękniejsze i najbardziej wyszukane. Więc nawet nie staram się tego robić.

24 stycznia 2006   Komentarze (11)
Grainne
28 stycznia 2006 o 11:42
Zaufanie jest niebezpieczne. Nawet osobie zaufania godnej godnej. Bo rany, nawet nieświadomie zadane, od niej najbardziej, najdłużej, najstraszniej bolą.
Ale czym jest miłość bez zaufania?
Ucz się ucz :). Warto poświęcić czas, kiedy się kocha.
kiciek
27 stycznia 2006 o 10:09
hmn.. milosc to bardzo obszerny temat... ja wierze ze mozna nauczyc sie z nia zyc w zgodzie.. ale tzreba miec duzo doswiadczeni.. nie zawsze... tak ejst ale... jest... na kazdego z nas przyjdzie jeszcze pora... niektorych dopada wczesniej a niektorych pozniej
Among_the_dead
25 stycznia 2006 o 19:18
chciałabym nauczyć się ufać..ale teraz gdy probowalam sama widzisz jak sie skonczylo.. tobie zycze wiecej szczescia..
totylko_ja
24 stycznia 2006 o 22:59
...w miłości chyba nie ma jako takich granic,nie rozróżnia się jej rodzajów...ona po prostu jest...
carnation
24 stycznia 2006 o 21:55
tez chyba sklanialabym sie ku temu, ze to drugie uczucie jest lepsze
Ucz sie na nowo, nie ufaj od razu, poznaj dokladnie, a on niech czeka... w koncu jaka pozniej bedzie nagroda :)
Dotyk_Anioła
24 stycznia 2006 o 17:40
Nad miłością nie ma kontroli... Ale jeśli zostałam zraniona, to będę się bała... Postępowała ostrożniej... I nie ufala bezgranicznie, tak do konca...
kocie
24 stycznia 2006 o 17:30
Byłam, przeczytałam ale nie będe się wypowiadać.
pure_sincerity
24 stycznia 2006 o 15:28
A ja o miłości się wole nie wypowiadać, bo choć tyle razy cierpiałam to zawsze ryzykuje i eksperymentuje z nia.. i zawsze zle na tym wychodze ehh :/ to uczucie.. ktorego nauczyc sie nie da!!
my_space
24 stycznia 2006 o 14:14
Jestes na dobrej drodze, bo przeciez nic odrazu nie przychodzi. Czasu nam potrzeba do zakochania,jak i do odkochania sie. No ,trzymaj sie dzielnie!
my_space
24 stycznia 2006 o 14:14
Jestes na dobrej drodze, bo przeciez nic odrazu nie przychodzi. Czasu nam potrzeba do zakochania,jak i do odkochania sie. No ,trzymaj sie dzielnie!
kilka_chwil
24 stycznia 2006 o 13:50
Miłości nie da się nauczyć, to nie matematyka czy biologia ;)
Fajnie Ci. ,, szczęśliwa, bezpieczna i zakochana,, ach :)

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi