• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Poniosło mnie... No to co? Ktoś w końcu musiał oczyścić tę atmosfere, gdzie niby wszyscy się do siebie uśmiechają, ale mają w sobie żal i wyrzuty. Ktoś musiał zrobić konfronatację. A, że ja już tego cholernego zaduchu nie mogłam wytrzymać i brakowalo tlenu zrobiłam to ja. Wszytsko skupiło się na mnie. No to co? Wygarnęłam chyba wszytskim do których coś miałam i jest mi o wiele lepiej. Został jeszcze ktoś, ale tej konfrontacji boję się zwykłym ludzkim strachem przed złym krokiem wprzód by się nie cofnąć o kroków conajmniej 100.

Tej nocy znowu rozmawialam z gwiazdami, miałam wrażenie, że wszytsko wiedzą, rozumieją. Wariatka. Bo któż w tych czasach rozmawia z giwazdami, kto zachwyca się widokiem nieba i z tego zachwytu potrafi płakać. Wariatka. Bo kto teraz płacze z powodu tego że żyje i może oglądać te wszytskie piękne obrazy, które funduje mu natura. Bo wreszcie kto potrafi siedzieć na dworze 2 godziny z kubkiem herbaty w zimny listopadowy wieczór i poporstu patrzeć. Wariatka.

Znowu wyjeżdzam na kolejny tydzień edukacji i jakoś mi wcale nie żal zostawiać domu.

06 listopada 2005   Komentarze (13)
malusia-zabcia
09 listopada 2005 o 18:08
Skad ja to wszystko znam....;(
Kocham gwiazdy...
Katina
08 listopada 2005 o 20:55
cofanie się też jest pewnego rodzaju krokiem, te sto kroków w tył często daje więcej niż ten jeden w przód... a strach jest tylko wytworem naszej wyobraźni, czymś takim zawieszonym na cienkiej nitce w naszym umyśle. w naszym chorym umyśle.
totylko_ja
07 listopada 2005 o 00:19
...hmmm...wygląda na to,że \"wariatek\" jest więcej niż przypuszczałam...i wiesz co? dobrze mi z tym...pozdrawiam...
heart_in_shadow
06 listopada 2005 o 22:37
Dobrze zrobiłaś. Niedomówienia, fałszywa atmosfera są paskudne.
Ja uwielbiam patrzeć o 2 w nocy przez okno na uśpione miasto.
Każdy ma swoje malutkie dziwactwa, a Twoje jest bardzo miłe :) Jesteś bardziej normalna od tych wszystkich ludzi, którzy pchając na przód w życiu zapominają o Bożym świecie i uważają się za ostoje mądrości, nieskazitelności. Skrzywione ideały.
Cieplutko pozdrawiam :*
calaja
06 listopada 2005 o 20:07
a i gratulacje, trzeba być odważnym żeby stawić czoła \"brakowi tlenu\". Pozdrawiam :-)
calaja
06 listopada 2005 o 20:03
wcale nie wariatka, ja tak też potrafię i ostatnio nawet tak się gapiłam, choć zimno było straszliwie.
my_space/Wariatka
06 listopada 2005 o 19:30
No to jest nas wiecej.U mnie gwiazdy maja juz swoje imiona.
kilka_chwil
06 listopada 2005 o 17:20
No i bardzo dobrze, przynajmniej ulżyło Ci po tym ,,wygarnięciu,, , nieprawdaż?
psycholozka
06 listopada 2005 o 16:17
nie wiedzialam ze jestem wariatka... hmmm... uwielbiam siedziec z kubkiem na lawce i sie przypatrywac swiatu... szczegolnie po snadaniu wszystko wyglada pieknie
Among_the_dead
06 listopada 2005 o 15:52
ale nei zostawiaj nas....
zlamane_skrzydla
06 listopada 2005 o 13:23
Widocznie też jestem wariatką
pure_sincerity
06 listopada 2005 o 13:03
wiedziałam że juz teraz bedzie ok.. czasem trzeba z siebie wszystko wyrzucic! A nawet jak jestes wariatką to co z tego? ja Cie lubie :).. ja tez jestem wariatka..
i uwielbiam patrzec w zagwierzdzone niebo... piekny widok :)
moje
06 listopada 2005 o 12:58
Wariaci to Ci, którzy widzą jak smakuje szczęście. Dlatego to słowo w moim świecie ma znaczenie pozytywne i dlatego też Ci mogę powiedzieć że jesteś wariatką, bo wiesz, że gwiazdy potrafią słuchać.Tam Mały Książe mieszka.

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi