• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Na początku parę słów do was:

    Marcinie od dawna nie jestem dzieckiem. To nie jest do konca dziecinne patrzenie. To wielka wiara w Boga, szczęście i lepsze jutro. Choć faktycznie sądze, że dorośli wsytsko kąplikują i nie potrafią być do końca szczęśliwi, a dzieciom wychodzi to znacznie lepiej. Moje życie jest zszargane przez rzeczywistość i każdego dnia daje ona o sobie znać w moim życiu. Ale ja się nigdy jej nie poddam. Żyję w realnym świecie i stoję na ziemii. Nauczyłam się łączyć marzenia z rzeczywistością. W ciągu roku dostałam więcej ciosów niż przez całe moje życie. Opuścił mnie człowiek, któremu oddałam wszytsko co miałam, miałam wypadek po którym nie będe funkcjonować jak dawniej przynajmniej do operacji, która odbędzie się za 2 lata. Ale to wszytsko co czytasz, to prosta, zwykła i może faktycznie dziecinna wiara dzięki, której mam siłę żyć i dostrzegać pewne zjawiska.
    Erradzie, Twoje słowa trafiły w moje serce naprawdę bardzo silnie i dziękuje Ci za nie. Twój komentarz wywołał we mnie prawdziwą, żywą i emocjonalną reakcję.
    Na koniec pare słów do Totylko_ja. Masz całkowitą rację. Jeśli zniknę kiedyś, prędzej czy później będe musiała wrócić.

Teraz gdy czytam te komentarze widzę jak wielka we mnie nastąpiła przemiana. Pewnie osoby, które są tu ze mną od początku widzą ją. Nie zawsze bylo łatwo i przyjemnie. Ale teraz wiem, że to było moje stadium poczwarki. Faza potrzebna bym przejrzała na oczy, uwierzyła, rozwinęla skrzydła i poleciała. Wzniosła się na skrzydłach życia pokonując przeszkody. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Nie ugnę kolan przed życiem. Napewno będe temu bliska, ale mam siłę. Nie wiem skąd we mnie jej pokłady. W takiej małej, kruchej i młodej istotce jak ja. Przyszła pewnego dnia i już nie chce mnie opuścić. Nie jestem mądra, ani genialna tudzież nadzwyczaj inteligentna. Jestem poporstu człowiekiem, kobietą, która choć na chwilę się odnalazła w życiu. Jestm we mnie spokój. Choć pewnie za jakiś czas znowu zawieje wicher życia. Narazie to tylko wiatr wiejący w oczy. Być może jestem zbyt uparta. Może życie mnie złamie, a może wynagrodzi te wszytskie łzy.

Dziękuję Bogu...

01 października 2005   Komentarze (13)
totylko_ja
03 października 2005 o 16:52
...chciałabym mieć choć trochę twojej siły i wiary...doceniaj je i pielęgnuj w sobie,podsycaj \"realnymi\" marzeniami...jesteś i dzielna i rób co tylko w twojej mocy,żeby taką pozostać...jestem z tobą!
panna-nikt
02 października 2005 o 17:57
ciesze sie ze jestes znow silna przeciez zawsze taka byłas to była tylko chwila ułamek sekundy słabosci
heart_in_shadow
02 października 2005 o 15:38
Podziwiam Twoją siłę i upór. Nie poddajesz sie pomimo tylu przykrości i nieszczęść.Bądź dalej tak twarda, a napewno w końcu zostanie Ci to wynagrodzone... Życzę Ci tego.
poza_czasem
02 października 2005 o 12:09
\"Nie ugnę kolan przed życiem\" ten fragment notki mnie poruszył...
szukajaca------>Marcin
02 października 2005 o 11:51
\"Choć ostatnio zaczynasz oposzczać garde :P\" można to po polsku:P:P:P:P?? Bo nie kumam:D
agusia z blog_agusi
02 października 2005 o 00:13
wiesz co zszokowałą mnie toja ostatnia notka, ja w srode miałam wypadek, ale dobry bóg mnie obdarzyłw tym czasie swoją łaską pomimo, ze w Niego też zwątpiłam swojego czaus, jest zawsze gdy go potrzebujemy wyciaga do nas swoja dłon, a to od nas zalezy czy ja chwycimy i pójdziemy z nim za reke, niech Ci bóg błogosławi Siostrzyczko!!
ERRAD
01 października 2005 o 22:24
Wierzę, że dobry Bóg da Ci siłę by wytrwać... Wierzę również, że przyszłość obdarzy Cię wreszcie szczęściem, bo piękno Twego serca zasługuje na to po stokroć...
Marcin
01 października 2005 o 20:21
No jak tak to coś skrobne. Oczywiście nie uwazam ze jesteś niedojzała a wręcz przeciwnie. Poprostu fajnie precyzujesz myśli które jak mi sie wydaje omijają więkrzość okrągłych główek. Bez urazy Ludki :P. Czytając coś podśwaidomie solidaryzujemy się z \"Bohaterem\" w twoim przypadku bezproblemu :). Pewnie dlatego ze mam podobne rozkminki niestety ostatnio sa mmniej oprymistyczne. Jak wszyscy o wiaterku to ja tez.
Myśle sobie ze niektózy ludzie są skazani na wiekszy waterek niz inni. Zastanawiam sie gdzie jest zdrowa granica dla oczu. Jezeli taka jest to fajnie bo mozna ją przekroczyć ale czy to ma sens ? Czy jak piecze a inni to widzą i się śmieją z tego co robie to jest fajnie ? I tutaj docieramy do tego ze jak juz masz swoje mazenia i wiesz ze jak ich nie realizujesz to tez boli ale zato nikt nie widzi i wstydu niebedzie Tak zle i tak niedobze. Ale czyjeś myśli mi to zaczyna przypominać :) Ja tez raz się juz przewruciłem (na dnie) i jeszcze sie wylizuje ale tak się śmie
my_space
01 października 2005 o 17:18
Podziwiam za sile i odwage...
Mysle,ze pisanie publicznie tego co nam w duszy gra (niestety nie zawsze rytmicznie,bo czasem cos falszuje),to w jakims stopniu terapia,ktora przynosi efekty.Uzaleznia...
Zycze,zeby wiatr nigdy nie wial zbyt mocno...
Nadzieja.
01 października 2005 o 17:11
Ale siostrzyczko zawsze warto poczekać na to co ono da... co życie przyniesie /wynsgrodzi/ czy /załamie/...

ech wrażliwa istoto... :*
szukajaca====>padaPada
01 października 2005 o 16:32
chiilouty też sobie robie;) :)
ambi
01 października 2005 o 16:26
Widac wiara Ci bardzo pomaga w życiu. To jest ważne, móc się na czymś oprzeć.. mieć kogoś do kogo się można wzrocić w każdej chwili.Życie może nie jest najłatwiejsze, nikt nie mówił że bedzie łatwe, ważne że radzisz sobie, odnajdujesz tą siłe oraz chwile, w których jesteś szcześliwa, pomimo tego że tak jak napisałaś \"wiatr wieje Ci w oczy\" To jest wielka sztuka radzić sobie pomimo przeciwności losu, który uprzykrza nam życie..
Poradzisz sobie z pewnością.. Trzymaj się :* :)
padaPada
01 października 2005 o 16:24
Czasami gdy robi sie naprawde zle, robie sobie chill out od zycia od aktywnego dzialania. Staje z boku i patrze. Czekam. A potem wskakuje spowrotem w odpowiednim momencie. Polecam

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi