Bez tytułu
Wykrzyczeć całą złość, bezsilność, niemoc, nienawiść. Wyrzucić wszytsko z siebie i pozostać bez negatywnych emocji, bez wewnętrznego niepokoju. Być może bez jakichkolwiek innych emocji, w obojętności, ale bez brzemienia złości. Bez jadu rozżalenia i zawodu. Bez pytania dlaczego. Bez jakiegokolwiek pytania z głowa bez chmur.
Czasem tylko tracimy energię, na niepotrzebne sprawy. Przestaję ją tracić i robić cokolwiek. Koniec. Rozumiesz? Wystarczy. Już nie.
Ale czasem naprawde warto stracic energie.. niz byc nia naladowana na maxa!
Dodaj komentarz