• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Nie pamiętam go zbyt dobrze, a właściwie prawie w ogole. Umarł w Wigilię Bożegonarodzenia w 1992 roku, nawet nie byłam na pogrzebie. Dziadek. Gdy zmarł na nowotwór mózgu miałam 5 lat. Niewiele pozostalo mi wspomnień jakie powinna mieć wnuczka, prawie żadne z nich nie przetrwało tak długiego czasu. Bardzo go kochałam, ale do tej pory nie zdarzało mi się często o nim myśleć, wszytsko było tak dawno, takie odległe. Dzisiaj powróciły wspomnienia, jakieś strzępki zdarzeń. Pamiętam tylko jego ciepło, tak bardzo je lubiłam gdy siadałam u niiego na kolanach. On mnie przytulałi całował, a ja obejmowałam jego szyję pulchnymi rączkami i oddawałam buziaka. To chyba jedyne wspomnienie zachowane w całości. Powracają jakieś strzępki przeszłości, których nie umiem złożyć w całość. To ciepło. Podobno bardzo kochał swoją wnuczkę, a ja jego moją małą, szczerą, niewinną i czystą miłością... Tak bardzo chciałabym sobie przypomnieć coś więcej.

08 lipca 2005   Komentarze (6)
Starek
15 marca 2011 o 10:37
Fajnie piszesz. Lubię Cię czytać. Pozdrawiam
Dotyk_Anioła
12 lipca 2005 o 12:03
Pamiętam tylko jednego dziadka... Minęły 4 lata od jego śmierci, a ja widzę go jak przez mgłę... Drugi dziadek umarł jak byłam malutka, pozostało tylko kilka fotografii... Trudno jest cofać sie w przeszłość... Trudno jest przypomnieć sobie całośc... Czasem się udaje... Życzę Ci tego z całego serduszka...
*Delfi*
08 lipca 2005 o 19:30
gdy miałam 5 lat,umarła moja babcia,tylko że ja nic nie pamiętam,tak bardzo żałuję...
death_world_
08 lipca 2005 o 19:04
wspomnienia..są piękne, ale w niektórych wypadkach nie warto. moi dziadkowie tez zmarli bardzo wcześnie..jeden kiedy jeszcze się nie narodziłam, a drugi gdy szłam do pierwszej klasy podstawówki
ambiwalencja
08 lipca 2005 o 18:15
czasami tak nas wspomnienia nawiedzają... ja jednego dziadka w ogole nie poznalam...
carnation
08 lipca 2005 o 18:03
ja swojego dziadka nie pamietam, zmarl na nowotwor jak mialam 2 lata, jedyna scena jaka zostala mi w pamieci to dziadek w szpitalu, ktorego babcia karmi (nawet pamietam co jadl!). Dziwne, ze akurat to zapamietalam. A o dziadku mysle bardzo czesto, momentalnie oczy staja sie wtedy wilgotne :/

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi