• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Bez tytułu

Mama zmusza mnie żebym oskarżyła moją trenerkę przed przełożonymi. Ale ja nie chcę. Mama bardzo krzyczała, że jej nie daruje, że muszą być tego konsekwencje. Ale ja nie chcę. Jedyne czegoi pragnę to spokoju, nie chcę rozdrapywać tego wszystkiego. Mama powiedziała, że zostałam wtedy potraktowana jak śmieć. Powiedziałam, że nie czuję zeby mnie ktokolwiek potraktował w ten sposób. Ona zaczęła krzyczeć, że bronię tej kobiety. Ale ja tego nie robię, wiem ze to by nic nie zmieniło. Teraz to tylko gdybanie. Gdyby to, gdyby tamto... Ja nie chcę tego znowu przeżywać, nie czuję się jak śmieć. Nie jestem nim... Po co rozdrapywać, stało się - nie wróci mi to zdrowia.

Nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem smieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem śmieciem, nie jestem....

Nie chcę być narzędziem, a awantury w niczym mi nie pomogą. Ja chcę spokoju. Chcę znowu zyć normalnie. Po co choremu człowiekowi, przypominac o jego "kalectwie" skoro on o tym doskonale wie... Nie krzyczcie na mnie... Proszę nie krzyczcie...

Gdybys od razu trafila do szpitala... Gdyby zajął się na początku kto inny... Gdyby kobiety w rejstracji nie popełniły błędu i nie zapisałyby cie do tamtego ortopedy... Gdybyś od razu miała stabilizator... Gdybyś nie spadla ze schodów...

Gdybym się nie urodziła.....

Mamo to tylko gdybanie.... Po co to robisz...

08 czerwca 2005   Komentarze (8)
Dotyk_Anioła
12 czerwca 2005 o 17:02
Ja też bym posłała ją do sądu... Dlaczego nie chcesz... Mówiłam już, że takie zachowanie nie jest godne trenerki, miała za wysokie aspiracje - sukces ważniejszy od zdrowia swoich podopiecznych...
kasztan
09 czerwca 2005 o 22:24
nie przejmuj sie mala. Jutro bedzie zajebiste slonce!
Chaos_Angel
09 czerwca 2005 o 11:22
Grunt to być w zgodzie z samym sobą.
carnation
08 czerwca 2005 o 22:01
ja sie zgadzam z ambiwalencja :)
ambiwalencja
08 czerwca 2005 o 21:48
Niech uszanują Twoje zdanie.. ale jeśli mama ma rację?.. czasami trzeba coś innym powiedzieć.. żeby komuś innemu się nie przytrafiło to co Tobie..
*Delfi*
08 czerwca 2005 o 21:31
ale może skoro ta trenerka zrobiła coś źle,to skąd wiesz,że nie postąpi podobnie w przypadku kogoś innego? no nie wiem,nie wiem,ale nie rób nic wbrew sobie,trzymaj się cieplutko!
InnaM
08 czerwca 2005 o 21:22
...
Nadzieja.
08 czerwca 2005 o 20:39
ależ słońce oczywiście że nie jestes... :) ikt z nas nie ejst trzym sie cieplutko :*

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi