Bez tytułu
Osoba, ktora nigdy nie została zdradzona, a z jej oczu nie popłynęły łzy rozpaczy zaś jej serce i duma własna nie zostały ugodzone nigdy nie rozumie jak można nie być z kimś, mimo iż ta osoba zaklina się na wszytsko, że będzie nam już wierna i chce przebaczenia.
Nic bardziej mnie nie boli niż zraniona duma własna. Jestem egoistką, czasem jestem okrutna, czasem jestem zła. Ale z natury zostałam stworzona z gołębim sercem i od chwili urodzenia toczy się we mnie walka. Walka między egoizmem, chęcią mszczenia się na wszytskich ktorzy mnie skrzywdzili, a tym dobrym sercem. Może niektórym wydaje się, że jestem slaba, ale kto tak uważa bardzo się myli... Jestem słaba tylko wtedy gdy osoby, którym pokazałam moje słabe punkty właśnie w nie uderzają... Jestem slaba, gdy ktoś trafia w moją kobiecą dumę. Jestem słaba gdy ktoś mnie dobrze zna. Mało jest takich osob, ktore potrafiłyby to zrobić - zranić mnie. Jednak jedna wybitnie, doskonale to zrobiła i nigdy jej tego nie daruje. Jest we mnie zaciekłość i nie tyle urażnona duma co żal. Jeśli wiele osób myśli, że mnie zna to się myli. Nie mogą wejść do mojej głowy i wyciągnąć z tamtąd tego co się w niej znajduje. Pokazuje to co chce pokazać i nic więcej, mimo wszytsko trzeba się strzec. I nikt mi nie wmówi, że ludzie nie są przebiegli i chytrzy. Za dużo takich osob spotkałam, by wierzyć w czyste intencje ogółu ludzkości, co nie zmienia faktu, że trafiają sie jednostki wybitne. Tyle tylko, że te jednostki niekiedy z czasem zmieniają sie wedle zasady "from hero to zero"...
a zawiesc sie na kims... to uczucie akurat bardzo dobrze znam.. :/ niestety..
tulee mocno :*
Dodaj komentarz