Bez tytułu
Sny... Chyba najlepsze co może zdarzyć się każdemu z nas nocą... Oczywiście nie mówie o koszmarach... Sny - są tylko nasze, są to jedyne rzeczy których nie możemy z nikim dzielić. Nasze paranoje, nocne iluzje. Śpiąc wkraczamy w zupełnie inny świat, miejsce iluzji i pełnej swobody. W śnie możemy robić co chcemy, nic nas nie ogranicza. W tej nocnej marze ukazują się nasze myśli. Nasz podświadomość buduje obrazy, które tkwią głęboko w nas, czasem nawet nie mamy pojęcia, że coiś takiego w nas bylo... Więc czasem warto przystanąć i pomyśleć nad naszymi snami... Po co nam senniki? Przecież to nasza podświadomość, więc my ją powinniśmy najlepiej rozumieć i odczytywać. Dla mnie sny to znaki... Znaki od pewnej sfery naszego mózgu. Myślę, że my jako ludzie wykorzystujemy mały procent naszego umysłu a ma on o wiele większe możliwości. A raszta?? Reszta to dla nas wielka tajemnica i ciemne zakamarki...
Szara rzeczywistość, nie jest taka zła... Trzeba tylko zrozumieć, że znowu nic się nie stało... Nikt nie naprawił świata i pewnie przez długi czas nikt go nie naprawi... Więc trzeba wstać prawą nogą, spojrzeć za okno, uśmiechnąć się do swojego odbicia w szybie i poprostu ŻYĆ!!! Życie to nasz podstawowy przywilej- nas ludzi... Życie ze świadomością, że się umrze... Życie ze świadomością zła, dobra, cierpienia, radości... Ale przecież przeciwieństwem życia nie jest śmierć... Życie nie ma antonimu... A przeciwieństwem śmierci są narodziny... Życie nie ma antonimu.... Życie jest wszystkim co ma każdy z nas, tylko nie wszyscy wykorzystują je tak samo... Życie... W bólu, cierpieniu, szczęściu zawsze jest wspaniałe... Życie w świadomości...
Dodaj komentarz