• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

.:: 92 ::.

W mojej głowie gnieżdżą się myśli… Tysiące myśli. Jedne już umarły, jedne podtrzymuje respirator, inne dopiero się rodzą. Ja –  pełna wyobrażeń, myśli fantazji. Ja – często płacząca istota, buntowniczka bez powodu. Dusza sprzeciwia się, krzyczy nie!!! Nie widać tego. Tylko jedno zdradza uśmiechniętą brunetkę z kręconymi włosami – jej spojrzenie. Wzrok obojętny, nieobecny, patrzący a niewidzący. Nie odczytasz w jej oczach duszy, gdy się zagłębisz widzisz otchłań, czarną toń… Wzrok nie śmieje się. Jej zgniło-zielone oczy nie są już piękne, teraz przerażają, jakby czaiło się w nich zło. Tak w oczach dziewczyny można zobaczyć tą nienawiść od tak dawna skrzętnie ukrywana na samym dnie jej duszy, nienawiść najdalszym zakątku jej ducha. Te nienawidzące oczy. Nienawidzące matki, porządku na tym świecie. Czarne oczy, od czasu do czasu płaczące krwią duszy... Zranionej duszy, której nic nie jest w stanie naprawić.

 

Opowiem wam bajkę:

Urodziła się pięknego, słonecznego dnia. Pierwszą rzeczą, jaką ujrzała był uśmiech mamy. Pierworodna córka, duma mamusi. Mamusia istota, która miała stać się przekleństwem córki. Dziecko dorastało, mama i córka nierozłączne. Zawsze uśmiechnięte, chodziły na spacery do parku. Ale w pewnym momencie coś się zmieniło. Z malutkiej istoty córeczka przerodziła się w kobietę. Lecz matka nie zauważyła tego. Nadal kontrolowała córkę, nie pozwalała popełniać jej błędów, dawała rady, tak jakby z góry ustaliła jak dziewczyna ma żyć. Córka posłusznie wykonywała rozkazy matki. Ale pewnego dnia pojawił się on. Pokazał dziewczynie więcej niż jej matka przez całe życie, dał jej mnóstwo uczucia. Pokochali się. Lecz i tym razem matka wiedziała, co będzie lepsze. Odmówiła córce prawa do szczęścia, prawa do uczucia, prawa do własnego wyboru, twierdząc, że jest na to za młoda. Zniszczyła dziewczynę, jej osobowość i wnętrze odmawiając jej prawa do młodzieńczego uczucia, odmawiając jej prawa do błędów i podejmowania decyzji. I nagle zniknęła wieź. Nagle? Nie, matka rozkładała powoli to, co łączyło ją z córeczką, jej toksyczna miłość, zabiła wieź. Jej już nie ma. Opamięta się? Naprawi wszystko? Nie ona zawsze wie lepiej…

 

17 października 2004   Komentarze (9)
Aydien
20 października 2004 o 11:45
Nienawisc...tak bliska mi rzecz... Bol spowodowany niechecia do wszystkiego co radosne, tak sprzeczne ze swoim wlasnym stanem ... Pogarda do samego siebie... Bajka przewaznie konczy sie szczesliwie...ale to juz zależy od autora ... Pozdrawiam ...
malusia-zabcia
19 października 2004 o 21:12
Smutna bajka...Ale mam nadzieje ze z czasem dopiszesz szczesliwe zakonczenie...;)
Snath
19 października 2004 o 20:29
jeśli chodzi o 1 cz notki to właśnie tym różnią się kobiety od facetów. A jeśli chodzi o matkę to mam podobną, ale ostatnio bardzo się zmieniła - na lepsze, musiałem trochę z nią powalczyć, ale przy tym ja też się zmieniłem na lepsze.. Bedzie dobrze. Trzymaj się.
Asiulek
19 października 2004 o 19:40
Nom. każda matka tak ma... wiesz ja mam tylko nadzieję że ja kiedyś sie taka nie stanę nigdy nie zabronię mojemu dziecku kochac... nawet w tak prosty prozaiczny i młodzienczy sposób. Trzymaj się :*
outside
19 października 2004 o 11:28
zle? .. nie wiem.... chyba nie jestem z tej bajki... a moze... ggdzies bym siebie odnalazla zabko:*** buziak:*:D
carnation
18 października 2004 o 15:28
mam nadzieje, ze ta bajka mimo wszystko bedzie miala szczesliwe zakonczenie :-*
MoNiA
17 października 2004 o 21:21
nie wazne co inni myslą!! najwazniejsze jest uczucie które łączy dwojga ludzi. Jesli uczucie jest silne to przetrwa WSZYSTKO!!! pozdróweczki :*
przecietna
17 października 2004 o 21:15
Zawsze tak jest, że inny wiedzą lepiej od nas samych, tzn tak im sie wydaje... Niby chcemy sami podejmować decyzje ale jak ciągle ktoś nam gada to samo to mimo wszystko zaczynamy w to wierzyć. Najważniejsze jest, że nawet jak ten ktoś ma racje to żebysmy sami do tego doszli, własnymi przezyciami, doświadczeniami czy rozumem, a nie tylko przekonaniem czy zaufaniem do tej osoby...
Ava
17 października 2004 o 18:30
uczucie, jak trucizna, powoli zabijające w nieświadomości, trawi człowieka, jego zmysły, uczucia, charakter, rozkłada całe piękno na czynniki pierwsze i zarazem odrażające, wyzwalające wstręt... dlaczego inni wiedzą lepiej od nas czego nam potrzeba? czy musi tak być? a w oczach ujawnia się powoli i systematycznie śmierć, krzyk i zło, które nie może znaleźć ujścia i jest objawem choroby, ludzkiej bezmyślności, głupoty i egoizmu...

Dodaj komentarz

Szukajaca_prawdy | Blogi