• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

szukajaca-prawdy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Kategorie postów

  • moje zycie (1)

Strony

  • Księga gości

Linki

  • Szukaja ze mna
    • Cała Ona
    • Carnation
    • Dotyk
    • Inna M.
    • Linka
    • Malena
    • Ona
    • Pasionates
    • Złamane Skrzydła

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004

Najnowsze wpisy


< 1 2 3 ... 91 92 >

to już nie jest moje miejsce

To już nie jest moje miejsce na świecie, być może dlatego, ze to co tutaj zapisywałam jest zamknięta księga w moim zyciu. Jestem ciągle z T. stale i niezmiennie. Starsi, dojrzalsi, gotowi dawac sobie więcej wolności. Odpowiedzialni za siebie i ta druga osobę. Ufam sobie, on sobie i jest dobrze. Podejście się zmieniło. Niczego nie zrobie na siłe. "z niewolnika nie ma pracownika". Rozwijam się, czasem stoję w miejscu. Kocham, jestem kochana. Poprostu. Cieszę się tym co tu i teraz, nie wiem czy bedziemy ze soba zawsze. Ale czy to ważne? Mówiąc komuś, że będziemy go kochać do konca i nigdy go nie zostawimy, okłamujemy go. Tak naprawde nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić, nic nie wiadomo... Więc po co obiecywać, bedziemy dopoki bedziemy tego chcieli. Nie zmuszam do niczego i nie jestem zmuszana. Nie składam obietnic bez pokrycia, mówię cudowne słowa ale tylko te których jestem pewna.

Jestem 23 letnią kobieta, czuje to cała piersią tę moja kobiecość. Nie pragnę nikogo Mieć", "posiadać" pragnę z kims być...

 

25 października 2009   Komentarze (5)

Powrot

Powracam sie i znikam...
Wszyscy wokol sie zareczaja a ja mam 22 lata i nie wiem co dalej. 3 lata i nie wiem co dalej z moim zwiazkiem. Miszkamy oddzielnie, spotykamy sie. A ja chcialabym zamieszkac razem, ztworzyc cos innego. Cos partnerskiego, cos powazniejszego. Zagubilam sie w myslach. Wszystko biegnie, wydawac by sie moglo szczesliwie. Jestem szczesliwa, ale dalej na rozstaju, w ktora strone
? Nie wymagam deklaracji, ale to co jest powoli przestaje wystarczac, Wiem jedno na malzenstwo nie jestem gotowa, ale zwykle chodzenie tez mi nie wystarcza. Pozostaje ciagle tylko :dziewczyna:. chyba sie starzeje.

03 września 2008   Komentarze (14)

bez powrotu

przez przypadek dzisiaj tutaj weszłam. szukajacej juz nie ma i nie bedzie, nie na tym blogu, nie teraz.Życie potrafi zaskoczyc wszyscy to wiemy. Przemiany są nieuchronne. Dzisiaj cos jest jutro tego nie ma. Jak na swoje 21 lat przezylam duzo, duzo sie dowiedzialam. Poznałam własną prawde, osobista, intymna, to nie musi byc wasza prawda. Jest za to moja. Moja prawda zawiera sie w kilku zdaniach. Dążyć do celu, popimo upadku, dążyć do szczęścia mimo łez, nie poddawać się. Żyć tak JA umiem, potrafie, nie bać się żyć, łapać momenty. Wierzyć, wierzyć, wierzyć. Nikt nie przeżyje życia za mnie. Nie przyjedzie ksiąze i nie zmieni mojego życia. Musze to zrobic sama. Sama samiuteńka. A gdy pomagasz innym nie przejmuj ich problemow na siebie, zostaw je przy nich. Całe życie nie można zdawać sie na kogos. Czas na odważne decyzje. Nie trzeba bać się żyć. wiem ze juz zawsze bede szczesliwa, nikt mi szczescia nie da. ono jest we mnie...


Z małych dziwek wyrastają duże ku...

Cholera, ja chyba naprawde chcialam miec to dziecko. starzeje sie...


28 maja 2008   Komentarze (8)

Sęposzczaki

Wokół naszego związku krąża dwa przyczajone sępy gotowe do ataku tylko gdy coś zacznie się psuć. T. nie zwraca na to uwagi, ale moja kobieca intuicja, wrodzona wrazliwość, czy coś innego cokolwiek by to bylo mówi mi, że tak jest. Sepy są dwa, nota bene "byłe" sępy. Sęp rodzaju żenskiego zwiazany z osobą T i sęp rodzaju męskiego zwiazany z moja osoba. O sępie T. pisalam juz wczesniej, a ja doskonale jestem świadoma, że owa sępolina tylko czeka aż coś zlego sie stanie. Whatever. T. to ignoruje.


Mój sępolin, to sprawa bardziej skomplikowana. Pojawił się tak szybko jak wymknął się z naszego onegdaj bylego zwiazku. I to wymknął sie tylnymi drzwiami. Przez długie 2 lata byłam z tym Onym skłócona, ale pogodzilam się. Na pierwszy rzut oka wszytsko jest ok, ale ja wiem, ze jestem ta kobieta, która chcialby miec a nie miał. Jego to irytuje, poza tym, ze jest w tej materii optmista i sadzi, ze kiedyś mnie "capnie". Bo mnie jemu podobno ktoś ukradł. Nie to, żebym ja sama nie chciała miec z nim nic do czynienia poza czesc i jaka ładna pogoda. Ten sępolin, mysli ze jestem naiwna i glupiotka. Ot ironia. bo już nie. Sępolin siedzi w przyczajeniu i obserwuje. Prowadzi swoje zycie, ale jedno oko ma zawsze otwarte na moje. Co nie znaczy, że ja mu sie poddam. Może marzyć nic z tego. Wie, ale czeka dalej.

Ludzie są dziwni. A obserwujac mozna dojśc do ciekawych wniosków.

A my dalej zakochani. Teraz na nowo. Jest cudnie. . .

09 grudnia 2007   Komentarze (12)

o czyms, kims

Może na początek mniej optymistyczne akcenty. Była mojego T. ma zapedy na psychopatke, albo psychopatycznego morderce. I wcale nie przesadzam, od ponad 2 lat chyba nic do niej nie dociera. I chyba ma obsesje, na naszym punkcie, moim, albo na jego. Aż się boje czy nie czai się gdzies za rogiem ;) Zachowuje się conajmniej dziwnie, jest nachalna i wulgarna. echhhh nie czuje z jej strony zagrozenia, ale dziwnie sie zxachowuje. Gdyby mogla utopila by mnie w łyzce wody. Ale ze mna nie tak łatwo ;)


To teraz bardziej optymistycznie powiem ze jest pięknie :) Mały kryzys był ale sie zmył :) Jest szczesliwie, tak jak zwykle, bardziej dojrzale, szlanczo. Cudownie :) Brak czasem slów ktorymi mozna cos opisac
03 grudnia 2007   Komentarze (4)
< 1 2 3 ... 91 92 >
Szukajaca_prawdy | Blogi